Kobieta zmienna jest!!!
Wczoraj po przyjezdzie z Wiednia odrazu polecialam na budowe,i generalnie wszystko mi sie podobalo,potem zobaczylam okno u solarispoprzerobkach i tez mi sie takiego zachcialo,a jak sie przespalam to juz wszystko chce zmieniac.Zadzwonilam po kierownika ,szef ekipy byl na budowie,jeszcze przyjechal slubny i mowie ze: okno w jadalni musza zmienic,drzwi wejsciowe przesunac na srodek ,okna w lazienkach maja byc inne jeszcze niewiem jakie,no i najwazniejsze ze sobie przemyslalam i jednak chce schody krecone i poddasze uzytkowe (zrobie tam sale kinowa).Na to slubny wsiadl w autko i popedzil w nieznanym kierunku,kierownik wycalowal raczki,i przeprosil ze bardzo sie spieszy,a szef firmy skwitowal"to Ja tez Spier....."hahaha dodam ze mina chlopakow z ekipy bezcenna.A ja no coz przezwyczailam sie (calkiem to u mnie normalne)Jeszcze pewnie 100 razy zmienie zdanie.A wy co na ten pomysl?